W tym tygodniu po 44 turniejach, które odbyły się w 24 krajach na 4 kontynentach, 57 najlepszych zawodników cyklu European Tour stanie do walki o tytuł DP World Tour Championship. Tym samym zakończone zostaną 11 miesięczne zmagania Race To Dubai.

W zawodach rywalizować będzie śmietanka europejskiego golfa: Rory McIlroy, numer 1 według OWGR, triumfator z zeszłego roku – Luke Donald (obecnie na miejscu 8.) czy Greame McDonald. Szanse na zwycięstwo ma jednak niemal każdy, kto znajdzie się na Earth Course. Henryk Stenson, Padraig Harrington (numer 1 rankingu Race to Dubai w 2006 roku), Lee Weswood (nr 1 w 2000 i w 2009 roku), Martin Kaymer ( nr 1 w 2009 roku) – to tylko niektóre nazwiska faworytów. W Dubaju rywalizować będzie 28 zwycięzców mijającego sezonu, którzy łącznie zdobyli 34 tytuły, w tym Branden Grace ( z 4 tytułami z tego roku), Peter Hanson, Paul Lawrie , Louis Oosthuizem i Bend Wiesberge (po 2 tytuły).

Jest o co grać. Łączna suma nagród w turnieju DP World Tour Championship to 8 milionów dolarów. Zawodnicy którzy uplasują się w top 10 otrzymają bonus, którego łączna wartość wynosi 3,75 miliona dolarów.

Jednym z żelaznych pretendentów do tytułu mistrza jest oczywiście Rory McIlroy. Irlandczyk tylko 3 razy nie przeszedł cuta w tym sezonie, aczkolwiek ostatni raz zdarzyło mu się to w zeszłym tygodniu podczas UBS Hong Kong Open ( de facto wygrał ten turniej rok temu). Z drugiej strony w zawodach DP World Tour Championship zajmował kolejno 3., 5., oraz 11. miejsce w ubiegłych latach. Czy tym razem będzie pierwszy, dowiemy się już w najbliższy weekend.