AKTUALNOŚCI

Aktualności

/ Polska

Gradi trzeci w Egipcie

Uczynił tak jak zapowiadał. Był permanentny atak i walka do ostatniego dołka. Mateusz Gradecki, w swoim drugim w tym roku starcie w lidze Pro Golf Tour, w Red Sea Ain Sokhna Classic, zajął dzielone trzecie miejsce, trafiając po drodze astronomiczną liczbę birdie i samotnego eagla. To jego trzeci najlepszy występ na Pro Golf Tour!

Gradi grał w finałowej rundzie, w przedostatnim flighcie i po niemrawym początku, składającym się z pięciu parów z rzędu, przyszło ożywienie w postaci … bogeya. To orzeźwiło go na tyle, że w odwecie, już na następnym, siódmym dołku, zagrał eagla, który sam określił jako: „Klasycznym chip in z dziesięciu metrów.” Później znowu zagrał dwa pary.

Od dziesiątego dołka zaczęła się prawdziwa kanonada i Gradi ustrzelił  na drugiej dziewiątce czyściutkie pięć birdie. Kluczowe okazały się zwłaszcza te dwa, na dwóch ostatnich dołkach, które jak się później okazało, dały mu miejsce na podium, dzielone ze Szwajcarem – Benjaminem Ruschem i Francuzem – Felixem Mory.

Tuż przed zakończeniem rozgrywki wydawało się, że na samotne trzecie miejsce wdrapie się grający w ostatniej grupie Benjamin, który trafił eagle na siedemnastce, spychając chwilowo Mateusza na dalszą pozycję. W tym samym czasie Gradi wyczarował jednak birdie na osiemnastce, a Szwajcarowi chwilę później przytrafił się bogey na ostatnim dołku. W ten sposób Mateusz i Benjamin skończyli turniej z takim samym, fantastycznym rezultatem (-15).

Mateusz, podobnie jak we wtorek zanotował świetne 66 uderzeń i podobnie jak dzień wcześniej brzmiał na zadowolonego z gry: „ Dobrze się dzisiaj grało. Start był trochę za wolny na pierwszej dziewiątce, ale skończyłem mocno. Był taki pin hunting, że dwa razy trafiłem we flagę z 84 i 134 metrów. Oba te spotkania były niefortunne i flaga odbiła piłkę, ale i tak były z tego birdie. Na ostatnim dołku, kiedy trafiłem we flagę ze 134 metrów, któryś z widzów powiedział, że piłka była już w dołku na eagle, ale wypadła z niego z powodu rotacji, kończąc  metr obok. Muszę mu wierzyć na słowo, ponieważ sam tego nie widziałem z fairwaya.”

W dramatycznych okolicznościach zwyciężył Francuz Stanislas Gautier, trafiając birdie na trzecim dołku dogrywki. Pokonał w ten sposób Niemca Hinricha Arkenau – zwycięzcę, również w dogrywce, pierwszego turnieju sezonu Pro Golf Tour – Red Sea Egyptian Classic.

Gratulujemy!
Congrats, Stan!

Mateusz na początek turnieju zagrał rundy 69 i 66. Oto krótkie przypomnienia wydarzeń, opisywanych na bieżąco na Facebooku.

Poniedziałek  

Gradi grał świetnie podczas pierwszej rundy, trafiając aż siedem birdie! Niestety, na siedemnastce wykręcił pechowego doubla, który powstał na skutek niefortunnej kolizji piłki z „cieniutką gałązką”. Piłka odbijając się, wpadła pod krzak i konieczny był drop z punktem karnym. Poza tym jednym dołkiem, grał nieznośnie wręcz stabilnie, trafiając wszystkie pozostałe greeny. Przed rundą drugą, z wynikiem (-3) plasował się na pozycji T20.

Prowadził Niemiec – Hinrich Arkenau.

Wtorek

Człowiek, któremu kibicowaliśmy podczas drugiej rundy Red Sea Ain Sokhna Classic to Mateusz Gradecki w wersji  TURBO! Zwłaszcza na swojej pierwszej dziewiątce, gdzie trafił aż pięć birdie! W drodze powrotnej, lekko już wystrzelany, dołożył jeszcze tylko jeden birdie do kolekcji, ale z drugiej strony ile można!? Przez dzień cały Gradi nie zanotował nawet jednego bogeya, zakończył popisy szatańskim wynikiem 66 i przed finałem, z rezultatem (-9) zajmował szóste miejsce, tracąc trzy uderzenia do trzech liderów. Jak depeszował sam Gradeusz: „Nasz flight z ostatnich dwóch dni jest -26! W sumie więc grało się wyśmienicie. W dobrym flighcie masz powtarzalność, łatwiej wizualizować strzały i iść po więcej. Jutro agresja i pełen pin hunting.”

Na prowadzeniu znalazło się aż trzech graczy – dwóch Francuzów i Szwajcar.

Mateusz Gradecki po dwóch turniejach w Egipcie zajmuje ósmą pozycję w rankingu Pro Golf Tour mimo, że traktuje te występy tylko jako przygotowanie do pierwszego sezonu na Challenge Tour. Wkrótce kolejne turnieje. Teraz gra przenosi się do Maroko, gdzie wystąpi on w pierwszych dwóch turniejach. Najbliższa rozgrywka rozpoczyna się już trzeciego lutego. Zagra tam również Adrian Meronk.

Gratulujemy dotychczasowych popisów i kibicujemy dalej!

#GoGradi!

WYNIKI

RANKING

 

Zdjęcie: z archiwum Mateusza Gradeckiego

Napisała: Kasia Nieciak / Golf Channel Polska