Choć sezon jeszcze trwa, my już wyłoniliśmy zwycięzcę Order of Merit. Został nim Peter Bronson, który w rankingu pokonał Kubę Ossowskiego, zeszłorocznego triumfatora.

Order of Merit to ranking członków PGA Polska w danym sezonie. W bieżącym roku do klasyfikacji zaliczało się 6 turniejów – 5 z cyklu LOTOS PGA Polska Tour oraz turniej LOTOS Polish Open.

Tegoroczny zwycięzca - Peter Bronson, w ciągu ostatnich czterech lat trzykrotnie znalazł się na pozycji lidera w klasyfikacji Order of Merit. Jedynie w ubiegłym roku, spadając na szóstą pozycję, oddał zwycięstwo Kubie Ossowskiemu. Kuba przez cztery lata nie opuścił podium. W 2012 roku był na trzecim miejscu, kolejny rok przyniósł mu drugą pozycję, żeby w 2014 zostać liderem. W roku bieżącym Kuba ponownie spadł na drugie miejsce. „Zwycięstwo w klasyfikacji Order of Merit było dla mnie słodko-gorzkim uczuciem. Po pierwsze, poświęciłem wyjątkowo dużo energii na inne projekty, jak na przykład pomoc przy konstruowaniu nowego pola w Opolu. W związku z tym nie miałem wystarczająco dużo czasu na własne treningi. Z roku na rok biorę na siebie coraz więcej odpowiedzialnych zadań, co zdecydowanie utrudnia utrzymanie gry na wysokim poziomie” komentuje Peter.

Również Max Sałuda nie opuszcza czołówki członków PGA Polska. Trzy lata temu Max był na drugim miejscu, w 2013 roku spadł na trzecią pozycję. Rok później wrócił na drugie miejsce. W klasyfikacji 2015 nie pojawił się jednak na podium. W zeszłym roku w śród najlepszych pojawił się także Ian Ashenden, zajmując trzecie miejsce. W bieżącym roku powtórzył swój zeszłoroczny sukces.

Zawodowcy o tytuł najlepszego w klasyfikacji Order of Merit walczyli przez cały rok. O końcowym wyniku zadecydował turniej PGA Polska Champioship. Peter podczas ostatniego turnieju z cyklu LOTOS PGA Polska Tour zdobył 3 miejsce. Zaledwie pięć uderzeń przewagi nad Kubą dało mu zwycięstwo w całorocznej klasyfikacji.

„Zajęcie trzeciego miejsca podczas PGA Polska Championship, a tym samym zwycięstwo w Order of Merit dało mi mieszane uczucia. Źle się czuję w stosunku do Kuby Ossowskiego, który w moim odczuciu jest świetnym graczem. W 2015 roku rozegrał kilka niesamowitych turniejów, wiele razy mnie pokonał. Niefortunnie podczas ostatniego turnieju spadł z pozycji lidera. Byłem kiedyś na jego miejscu i wiem jak potwornie to boli. Dlatego też z jednej strony czuję, że nie powinienem wygrać rankingu, z drugiej zaś wiem, że wkładam sto procent siebie w golfa (choć nie w moje treningi). Jestem naprawdę szczęśliwy, że milion godzin, które włożyłem w ćwiczenie w przeszłości, nadal służą mi w momencie, kiedy najbardziej tego potrzebuję” dodaje Peter.

Przed zawodowcami jeszcze dwa turnieje – PGA Polska Short Game w Józefowie oraz KRAM Match Play na polu golfowym Sand Valley Golf & CC.